Mieszkaniec Śląska pozwał Andrzeja Dudę – oskarżenia o naruszenie praworządności

Estimated read time 4 min read

W piątek 10 maja przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces przeciwko prezydentowi Andrzejowi Dudzie.

Pozew złożył już cztery lata temu Gerard Weychert, mieszkaniec Śląska, który zarzucił prezydentowi naruszenie praworządności. Żąda przeprosin i zadośćuczynienia w wysokości 5 tys. zł na cele społeczne.

Podstawowe zarzuty wobec prezydenta

Gerard Weychert, szef Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Jastrzębiu-Zdroju, złożył pozew już cztery lata temu. W piśmie przygotowanym przez swojego prawnika wskazuje na liczne przykłady naruszeń praworządności przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego

Według Weycherta, kryzys związany z Trybunałem Konstytucyjnym to jedna z głównych oznak naruszenia praworządności w Polsce. W pozwie zarzuca prezydentowi:

  • niewłaściwe podejście do wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego,
  • zaakceptowanie kontrowersyjnych zmian w prawie dotyczącym Trybunału.

Połączenie stanowisk prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości

Weychert krytykuje także decyzję prezydenta o połączeniu stanowisk prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Jego zdaniem prowadzi to do nadmiernego skupienia władzy i zagraża niezależności wymiaru sprawiedliwości.

Naruszenie niezawisłości sędziowskiej

W pozwie Weychert wskazuje również na działania prezydenta, które rzekomo negują niezawisłość sędziowską i niezależność sądownictwa. Chodzi m.in. o:

  • kryzys wokół Sądu Najwyższego,
  • wpływ na Krajową Radę Sądownictwa.

Oskarżenia o naruszenie podstawowych praw obywatelskich

Gerard Weychert argumentuje, że działania prezydenta Dudy naruszyły jego dobra osobiste i uniemożliwiły mu realizowanie praw obywatelskich. W pozwie czytamy, że prezydent doprowadził do sytuacji, w której powód nie miał zagwarantowanych podstawowych praw, takich jak:

  • poszanowanie prawa do życia w państwie praworządnym,
  • możliwość korzystania z niezależnego wymiaru sprawiedliwości.

Weychert domaga się od Andrzeja Dudy 5 tys. zł zadośćuczynienia na cele społeczne, a także opublikowania przeprosin na oficjalnej stronie prezydenta. W treści przeprosin prezydent miałby wyrazić ubolewanie z powodu naruszenia praworządności.

Droga do rozpoczęcia procesu

Pozew przeciwko prezydentowi Andrzejowi Dudzie przeszedł długą drogę, zanim trafił na wokandę. Początkowo sąd w Rybniku odrzucił pozew Weycherta, ale później Sąd Apelacyjny w Katowicach zgodził się z argumentacją powoda i sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie.

Świadkowie w procesie

Weychert jako świadków w procesie przeciwko prezydentowi RP wskazał wszystkich byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego, z wyjątkiem Julii Przyłębskiej. Liczy, że ich zeznania pomogą udowodnić naruszenia praworządności przez prezydenta.

Cele procesu

Powód chce, aby proces zakończył się jeszcze przed końcem kadencji prezydenta Dudy, czyli przed sierpniem 2025 r. Głównym celem Weycherta jest zwrócenie uwagi na problem naruszeń praworządności w Polsce.

Kontekst polityczny

Sprawa przeciwko prezydentowi Andrzejowi Dudzie wpisuje się w szerszy kontekst polityczny w Polsce, związany z kryzysem wokół niezależności sądownictwa i praworządności. Organizacje międzynarodowe, takie jak Komisja Europejska czy Rada Europy, również wyrażały zaniepokojenie stanem praworządności w Polsce.

Podsumowanie

Proces przeciwko prezydentowi Andrzejowi Dudzie to przykład obywatelskiej aktywności i próby egzekwowania praworządności. Wynik sprawy będzie miał duże znaczenie zarówno dla polskiej polityki, jak i dla postrzegania prezydenta przez opinię publiczną. Gerard Weychert, mieszkaniec Śląska, domaga się przeprosin i zadośćuczynienia, które mają być przeznaczone na cele społeczne. Czas pokaże, czy jego starania zakończą się sukcesem.

Scena sali rozpraw z ławą sędziowską, wagą sprawiedliwości, młotkiem i kodeksami prawnymi. W tle polska flaga oraz ławy dla publiczności.

Podobne artykuły

+ There are no comments

Add yours