Brutalne zabójstwa w Warszawie – czy w stolicy działa seryjny zabójca?

Tajemnicza seria zabójstw w Warszawie. Czy w stolicy grasuje seryjny morderca?

Warszawa stanęła w obliczu poważnego zagrożenia po odkryciu trzech brutalnych zabójstw starszych kobiet w różnych częściach miasta. Już wcześniej w mediach pojawiały się doniesienia o zaginięciach oraz włamaniach do mieszkań seniorów, jednak dopiero odkrycie tych morderstw skłoniło śledczych do rozważenia hipotezy o działalności seryjnego zabójcy. Śledczy i eksperci kryminalni nie mają wątpliwości, że sprawa ma charakter seryjny. Wszystkie ofiary zostały uduszone, a ich mieszkania splądrowano. Policja intensywnie pracuje nad ustaleniem sprawców i możliwych motywów tych zbrodni.

Seria zabójstw w różnych dzielnicach miasta – seryjny morderca?

Wszystko zaczęło się w nocy z 16 na 17 lutego, gdy w jednym z mieszkań przy ul. Franciszkańskiej na Śródmieściu znaleziono ciało 80-letniej kobiety. Sekcja zwłok wykazała, że ofiara została uduszona, a z jej lokalu zniknęły wartościowe przedmioty, takie jak biżuteria i obrazy.

Kolejna zbrodnia wydarzyła się 23 lutego na Ochocie, przy ul. Księcia Trojdena. Tym razem ofiarą padła 89-letnia kobieta, której zwłoki odkryto w jej własnym domu. Podobnie jak w pierwszym przypadku, stwierdzono ślady duszenia oraz kradzież cennych przedmiotów.

Trzecia ofiara, 73-letnia kobieta, została znaleziona 25 lutego w mieszkaniu na Ursynowie przy ul. Wąwozowej. Okoliczności jej śmierci są bliźniaczo podobne do poprzednich zbrodni, co nasiliło spekulacje o seryjnym charakterze tych morderstw.

Były naczelnik wydziału zabójstw: „Ofiary nie są przypadkowe”

Zdaniem Marka Dyjasza, byłego naczelnika wydziału zabójstw Komendy Stołecznej Policji, nie ma wątpliwości, że sprawca lub sprawcy działali według określonego schematu. – „Ofiary zostały starannie wytypowane. To starsze, samotnie mieszkające kobiety, które nie mogły się skutecznie bronić. Nie był to przypadkowy akt przemocy, ale przemyślane morderstwa” – powiedział Dyjasz w rozmowie z Onetem.

Eksperci kryminalni zwracają uwagę, że modus operandi wskazuje na sprawcę, który mógł mieć wcześniejsze doświadczenie w tego typu przestępstwach. Podobne przypadki miały miejsce w Polsce w przeszłości – w latach 90. działał Wiesław Wiszniewski, który wraz z grupą wspólników atakował starsze kobiety, doprowadzając do ich śmierci. Również w latach 80. głośna była sprawa „Wampira z Bytowa”, Leszka Pękalskiego, którego ofiarami były głównie osoby znajdujące się w sytuacji bezbronności. Wskazuje to na możliwość, że sprawca obecnych morderstw może inspirować się podobnymi metodami działania. Często zdarza się, że seryjni mordercy testują swoje metody na pojedynczych ofiarach, zanim rozpoczną regularne ataki.

Zatrzymania i tropy w śledztwie

W związku ze sprawą policja zatrzymała dwóch mężczyzn – obywatela Polski i obywatela Ukrainy. Obaj są podejrzani o udział w przynajmniej jednej zbrodni. Śledczy sprawdzają, czy działali razem oraz czy można ich powiązać z pozostałymi morderstwami.

Nie wyklucza się, że liczba ofiar może być większa, a policja analizuje podobne przypadki z przeszłości, które mogły pozostać niewyjaśnione. W szczególności bada się kilka zgłoszeń o zaginięciach starszych osób z ostatnich miesięcy, a także niewyjaśnione zgony, które mogły mieć związek z obecnymi wydarzeniami.

Czy Warszawa ma do czynienia z nowym seryjnym mordercą?

Historia polskiej kryminalistyki zna wiele przypadków seryjnych zabójców, którzy przez długi czas pozostawali nieuchwytni. Przykładem może być Wiesław Wiszniewski, który w latach 1998–1999 razem ze wspólnikami dokonał serii napadów na starsze kobiety w Warszawie, doprowadzając do śmierci ośmiu z nich.

W jego przypadku również celem były osoby starsze, samotne, które nie były w stanie się obronić. Jeśli obecna seria zabójstw rzeczywiście jest dziełem seryjnego mordercy, to sprawca może działać według podobnego schematu.

Apel policji do mieszkańców Warszawy

W związku z serią zabójstw policja apeluje o ostrożność i wzmożoną czujność, szczególnie wśród starszych mieszkańców stolicy. Władze zwiększyły liczbę patroli policyjnych w rejonach zamieszkanych głównie przez seniorów oraz uruchomiły specjalną infolinię, na którą można zgłaszać podejrzane osoby i sytuacje. Oto kilka zaleceń:

• Nie wpuszczać obcych osób do mieszkania – sprawcy często podają się za pracowników administracji, dostawców lub sprzedawców.
• Zamknąć drzwi na klucz nawet podczas przebywania w domu – włamywacze mogą atakować w ciągu dnia.
• Informować rodzinę i sąsiadów o podejrzanych osobach w okolicy – szczególnie jeśli ktoś obserwuje budynek lub zaczepia mieszkańców.
• Korzystać z domofonów i kamer monitoringu – jeśli to możliwe, warto dokumentować podejrzane sytuacje.

Trwające śledztwo i poszukiwanie sprawcy

Śledztwo wciąż trwa, a organy ścigania analizują wszystkie możliwe tropy. Sprawa budzi duże zainteresowanie opinii publicznej i jest szeroko komentowana w mediach. Na ten moment nie ma pewności, czy zatrzymani mężczyźni rzeczywiście są odpowiedzialni za wszystkie zabójstwa, ale policja bada ich powiązania z innymi podobnymi sprawami.

Tymczasem mieszkańcy Warszawy, zwłaszcza osoby starsze, muszą zachować szczególną ostrożność, ponieważ zagrożenie wciąż istnieje.

Śledczy analizują, czy sprawca działa w sposób charakterystyczny dla seryjnych morderców. Policja nie wyklucza żadnej hipotezy, ale jedno jest pewne – sprawca musi zostać jak najszybciej schwytany, zanim dojdzie do kolejnej tragedii.