Afera w gliwickiej Policji – jak funkcjonariusze wybierali ofiary i kradli pieniądze

Estimated read time 5 min read

Zatrzymanie byłych policjantów w Gliwicach za okradanie osób starszych i zmarłych

Wstęp

Wstrząsający skandal obyczajowy i kryminalny wstrząsnął opinią publiczną w Polsce. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach skierowała akt oskarżenia przeciwko siedmiu byłym funkcjonariuszom Komisariatu II Policji, którzy mieli dopuścić się przestępstw wobec najbardziej bezbronnych członków społeczeństwa: osób starszych, chorych i zmarłych. Zarzuty obejmują m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenie uprawnień, kradzież mienia oraz przywłaszczenie środków finansowych.

Szczegóły śledztwa i zatrzymań

Zakres i charakter zarzutów

W toku śledztwa ustalono, że oskarżeni funkcjonariusze dopuścili się szeregu poważnych przestępstw. Trzech z nich prokuratura oskarżyła o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Pozostali usłyszeli zarzuty dotyczące nadużycia władzy, kradzieży mienia oraz przywłaszczenia pieniędzy. Czynności procesowe trwały kilkanaście miesięcy i obejmowały m.in. zabezpieczenie dokumentacji operacyjnej, przesłuchania świadków oraz analizę materiału dowodowego.

Analiza danych w systemie policyjnym

Funkcjonariusze mieli wykorzystywać System Wspomagania Dowodzenia Policji (SWD) do typowania potencjalnych ofiar. Na celowniku znalazły się osoby starsze, często z demencją, zaburzeniami psychicznymi, a także schorowane i samotne. Wśród ofiar znaleźli się również zmarli, których mieszkania były plądrowane pod pretekstem zabezpieczania dokumentacji.

Przebieg przestępstw

Metody działania – Jak działali byli policjanci okradający starsze osoby? Opis procederu z Gliwic

Oskarżeni stosowali wyrafinowane metody działania. Pod pretekstem działań profilaktycznych odwiedzali wskazane osoby, oferując pomoc przy naprawach domowych usterek czy zakupach. W trakcie wizyt jeden z funkcjonariuszy prowadził rozmowę z gospodarzem, natomiast drugi dokonywał kradzieży w innych pomieszczeniach. Dodatkowo, w niektórych przypadkach wykorzystywali nieuwagę ofiar podczas wizyt na komisariacie, kradnąc ich portfele lub dokumenty.

Najgłośniejsze przypadki

Jednym z najbardziej bulwersujących przypadków była historia Marii G., starszej kobiety cierpiącej na demencję. Policjanci przeprowadzili sześć interwencji w jej mieszkaniu w lipcu 2023 roku. W trakcie jednej z wizyt zauważyli reklamówki z dużą ilością gotówki, sięgającą nawet 300 tys. zł. Gdy kobieta trafiła do szpitala psychiatrycznego, funkcjonariusze zdobyli klucze do mieszkania pod pozorem zabezpieczenia dokumentów jej zmarłego męża. Następnie wynieśli z mieszkania 14 tys. zł.

Interwencja pielęgniarki, która zauważyła brak pokwitowania dla Marii G. i zawiadomiła przełożonych na komisariacie, uruchomiła lawinę działań śledczych, które ujawniły skalę procederu.

„Dementorzy” i zeszyt operacyjny

W toku postępowania ujawniono istnienie zeszytu, w którym oskarżeni notowali dane ofiar. Osoby starsze i schorowane określano mianem „dementorów”, co dodatkowo uwidacznia cynizm i demoralizację sprawców. W notatkach znajdowały się opisy sytuacji życiowej ofiar, ich stan zdrowia, zasoby finansowe oraz informacje o potencjalnym łupie.

Skutki prawne i reakcje społeczne

Środki zapobiegawcze

Wobec wszystkich siedmiu podejrzanych zastosowano różne środki zapobiegawcze. Zastosowano dozór policyjny, poręczenia majątkowe, zakaz kontaktowania się ze współoskarżonymi oraz zakaz opuszczania kraju. Zatrzymano również paszporty.

Potencjalne kary

Oskarżonym grożą kary do 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura nie wyklucza, że w toku procesu pojawią się nowe wątki i możliwe będą dalsze zatrzymania, jeśli inne osoby miałyby brać udział w procederze lub go tuszować.

Reakcja Policji

Policja natychmiast po ujawnieniu sprawy zawiesiła wszystkich funkcjonariuszy w czynnościach służbowych, a w toku śledztwa zostali oni ostatecznie zwolnieni ze służby. Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach wydała oświadczenie, w którym wyrażono oburzenie i potępienie działań byłych funkcjonariuszy.

Wnioski i znaczenie sprawy

Kryzys zaufania do służb mundurowych

Afera w Gliwicach rzuca cień na wizerunek polskiej Policji i budzi poważne wątpliwości co do procedur wewnętrznej kontroli i etyki funkcjonariuszy. Sprawa ta ukazuje, jak łatwo może dojść do nadużyć, gdy systemy kontroli zawodzą, a patologia rozprzestrzenia się w strukturach, które powinny stać na straży prawa.

Apel o reformy i większą przejrzystość

Eksperci wskazują na konieczność gruntownej reformy systemu nadzoru nad służbami mundurowymi. Konieczne jest wprowadzenie dodatkowych mechanizmów monitorowania działań policjantów, szczególnie w przypadku pracy z osobami wrażliwymi, jak seniorzy czy osoby niepełnosprawne.

Przykład dla innych jednostek

Sprawa powinna stać się przestrogą dla innych jednostek policji w całym kraju. Tego typu działania nie tylko niszczą reputację służb, ale także bezpośrednio uderzają w najbardziej bezbronne grupy społeczne. Ochrona seniorów i osób schorowanych musi być jednym z priorytetów każdej cywilizowanej społeczności.

Podsumowanie

Sprawa zatrzymania siedmiu byłych policjantów z Gliwic za okradanie starszych osób oraz zmarłych jest jednym z najbardziej szokujących przypadków nadużyć funkcjonariuszy publicznych w ostatnich latach. Skala i sposób działania sprawców, ich cynizm, brak moralnych zahamowań oraz wykorzystywanie systemów operacyjnych Policji do celów przestępczych stanowią ogromne wyzwanie dla systemu sprawiedliwości i służb kontrolnych. Wymiar sprawiedliwości stoi przed zadaniem nie tylko ukarania sprawców, ale również odbudowy zaufania społecznego do Policji i całego systemu ochrony obywateli.

Siedmiu byłych funkcjonariuszy Policji z Gliwic stanie przed sądem za kradzieże i nadużycia. Wśród ofiar osoby z demencją i zmarli.
Kliknij żeby ocenić artykuł
[Total: 2 Average: 5]

Podobne artykuły

1 Comment

Add yours
  1. 1
    doradca olsztyn

    Warto zauważyć, że podobne przypadki nadużyć funkcjonariuszy nie są wyłącznie polskim problemem – raporty m.in. z USA, Wielkiej Brytanii czy Francji pokazują, że brak skutecznych mechanizmów nadzoru instytucjonalnego nad służbami mundurowymi prowadzi do eskalacji patologii. W wielu krajach wdrażane są obecnie systemy niezależnego monitorowania działań policji, w tym obowiązkowe kamery nasobne oraz cyfrowa rejestracja wszystkich interwencji. W polskim kontekście przydałaby się również zewnętrzna instytucja kontrolna, niezależna od struktur MSWiA, która badałaby przypadki przekroczeń uprawnień oraz analizowała ryzyko systemowych nadużyć.

+ Leave a Comment