Zmiana na stanowisku trenera kadry skoczków narciarskich: decyzja Adama Małysza
Wprowadzenie
W ostatnich godzinach Polski Związek Narciarski ogłosił jedną z najbardziej doniosłych decyzji ostatnich lat w polskich skokach narciarskich. Prezes PZN, Adam Małysz, potwierdził zakończenie współpracy z dotychczasowym trenerem głównym kadry narodowej, Thomasem Thurnbichlerem. Na jego miejsce wyznaczony został Maciej Maciusiak, dotychczasowy asystent Austriaka.
Kulisy decyzji
Decyzja o rozstaniu z Thurnbichlerem nie zapadła nagle. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Adama Małysza, była poprzedzona wielotygodniową analizą wyników sportowych oraz konsultacjami z zawodnikami, sztabem trenerskim i ekspertami sportowymi.
W rozmowie z mediami Małysz zaznaczył, że sygnały o konieczności zmiany pojawiały się zarówno ze strony bardziej doświadczonych skoczków, jak i młodszych zawodników. Ostatecznie doszło do wewnętrznej weryfikacji oczekiwań i możliwości kadry, co doprowadziło do jednomyślnej decyzji o zakończeniu współpracy z Austriakiem.
Ocena pracy Thomasa Thurnbichlera
Thurnbichler objął kadrę Polski w 2022 roku. W pierwszym sezonie jego pracy zawodnicy osiągnęli kilka cennych wyników, jednak w kolejnym sezonie forma skoczków znacząco się obniżyła. Zawodziła zwłaszcza stabilność w konkursach drużynowych, a poszczególni zawodnicy nie notowali oczekiwanego progresu. Pojawiły się też wątpliwości co do metod treningowych i relacji interpersonalnych w zespole.
Sam trener przyznał w ostatnich wywiadach, że również dostrzegał problemy w funkcjonowaniu kadry. Zaproponował władzom PZN nową formułę współpracy, jednak jego wizja nie została zaakceptowana. W zamian zaproponowano mu stanowisko trenera kadry juniorów. Thurnbichler nie odrzucił tej oferty, jednak zapowiedział, że potrzebuje czasu na podjęcie decyzji.
Maciej Maciusiak nowym trenerem głównym
Na miejsce Thurnbichlera powołano Macieja Maciusiaka. Jest to osoba doskonale znana środowisku skoków narciarskich w Polsce. Pracował przez wiele lat jako trener kadry B, a ostatnio jako asystent trenera kadry A. Uważany jest za fachowca o dużym doświadczeniu, który zna specyfikę polskich skoczni, oczekiwania zawodników i strukturę organizacyjną związku.
Małysz podkreślił, że wybór Maciusiaka nie jest rozwiązaniem tymczasowym, ale planem długofalowym, który ma przygotować kadrę do najważniejszych wyzwań najbliższych lat, w tym Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2026 roku.
Reakcje środowiska
W środowisku sportowym decyzja o zmianie trenera została przyjęta z mieszanymi emocjami. Część ekspertów i komentatorów podkreśla, że Thurnbichler miał potencjał, ale nie udało mu się zbudować stabilnej drużyny. Inni zauważają, że zatrudnienie Maciusiaka może wprowadzić do zespołu więcej zrozumienia i empatii, co będzie kluczowe w procesie odbudowy morale.
Wielu skoczków odniosło się do decyzji z aprobatą, choć bez publicznych komentarzy. Wypowiedzi członków kadry są raczej zdawkowe, jednak między wierszami widać ulgę i nadzieję na nowe otwarcie.
Wyjątkowe znaczenie momentu
Zmiana trenera kadry narodowej to nie tylko decyzja sportowa, ale także symboliczna. W momencie, gdy polskie skoki potrzebują odnowy i nowego impulsu, przejęcie sterów przez Macieja Maciusiaka może okazać się punktem zwrotnym.
Dodatkowo warto zaznaczyć, że jest to pierwszy przypadek od lat, gdy funkcję tę obejmuje trener krajowy, co może być odbierane jako próba powrotu do polskich tradycji szkoleniowych.
Perspektywy na przyszłość
Najbliższe miesiące będą kluczowe dla nowego szkoleniowca. Przed nim nie tylko przygotowanie kadry do kolejnych zawodów Pucharu Świata, ale też zbudowanie zaufania w zespole i stworzenie spójnego systemu szkoleniowego.
Adam Małysz zapowiedział pełne wsparcie ze strony związku i zadeklarował, że cele na sezon 2025/2026 pozostają ambitne. Nadrzędnym z nich będzie kwalifikacja do igrzysk oraz odzyskanie pozycji w światowej czołówce skoków narciarskich.
Podsumowanie
Decyzja Adama Małysza o zmianie trenera kadry narodowej to krok, który może zdefiniować przyszłość polskich skoków narciarskich. Rozstanie z Thomasem Thurnbichlerem, choć trudne, otwiera nowy rozdział. Maciej Maciusiak jako trener główny staje przed ogromnym wyzwaniem, ale także szansą na odbudowę zaufania i powrót do sukcesów, które były wizytówką polskich skoków w poprzednich dekadach.

W kontekście zmiany trenera warto zwrócić uwagę na aspekt przygotowania mentalnego zawodników, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu w sportach indywidualnych. Wprowadzenie przez nowego trenera stałej współpracy z psychologiem sportowym mogłoby znacząco wpłynąć na stabilność wyników, zwłaszcza w sezonach olimpijskich. Kadra od dawna sygnalizowała potrzebę poprawy w tym obszarze, jednak temat ten pozostaje niedostatecznie uregulowany systemowo w strukturach PZN. Jeśli Maciej Maciusiak chce wprowadzić realne zmiany, powinien nie tylko skupić się na technice skoku, ale również na kompleksowym wsparciu zawodników w zakresie odporności psychicznej i motywacji długoterminowej.